Policjanci zmuszeni byli do wybicia szyby w samochodzie zaparkowanym na jednej ze strzyżowskich ulic. W aucie zatrzaśnięte było małe dziecko. Do zdarzenia doszło w czwartek. 33-letnia mieszkanka powiatu strzyżowskiego powiadomiła, że zatrzasnęła swoją 4-miesięczną córeczkę w samochodzie. Kobieta zaparkowała volkswagena, wyjęła kluczyk ze stacyjki, po czym nieopatrznie położyła kluczyk na siedzeniu. Kiedy wysiadła z auta, centralny zamek zatrzasnął drzwi. W środku zostało niemowlę. Przerażona matka wezwała pomoc. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce nie mieli innego wyjścia, jak rozbić jedną z szyb samochodu. Dziecku nic się nie stało i nie wymagało pomocy lekarskiej.