Dzisiaj po godzinie 7:00 policjanci interweniowali w Wyżnem, gdzie osobowy ford stanął w płomieniach i praktycznie doszczętnie spłonął. Z ustaleń policjantów pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że kierowcą forda fiesty była 53-letnia kobieta. Zatrzymała ona pojazd, gdy zauważyła, że spod pokrywy silnika wydobywa się dym. Samochód stojący w płomieniach ugasili przybyli na miejsce strażacy. W pojeździe podróżowały dwie osoby. Nikomu nic się nie stało.
Do drugiego zdarzenia doszło dziś około godziny 11:00, na drodze wojewódzkiej nr 835 w Gniewczynie Łańcuckiej. Na miejsce skierowany został patrol ruchu drogowego. Jak ustalili policjanci, do zapalenia się pojazdu doszło podczas jazdy. 25-letni kierujący renault kangoo zauważył, że spod pokrywy silnika wydobywa się dym. Zatrzymał samochód i zaczął gasić pożar. Ogień udało się opanować dopiero strażakom. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. W obu przypadkach prawdopodobną przyczyną pożaru pojazdu prawdopodobnie zwarcie instalacji elektrycznej.