Po obfitych opadach śniegu strażacy interweniowali w południowym regionie województwa podkarpackiego ponad 200-krotnie. W samym Sanoku takich interwencji było 50. Z usuwaniem skutków opadów śniegu walczą także służby PGE, bez prądu jest około 1200 gospodarstw w regionie. Najtrudniejsza sytuacja jest w Bieszczadach.