Blisko 3 promile alkoholu miała 30-latka, która wiozła samochodem swojego syna i rodziców. Zgłoszenie do dyżurnego policji dotyczyło dziwnej jazdy terenowego volvo, bez opony na przednim prawym kole. Z przekazanych informacji wynikało także, że kierowca może być nietrzeźwy. Policjanci zatrzymali volvo i potwierdzili zgłoszenie. Za kierownicą siedziała 30-letnia mieszkanka powiatu strzyżowskiego. Badanie alkomatem wykazało 2,86 promila alkoholu. Pasażerami byli czteroletni syn kierującej oraz jej rodzice, którzy również byli pijani. Samochód, którym podróżowali był niesprawny technicznie, na przednim prawym kole brakowało opony, a felga była uszkodzona, na skutek tarcia aluminiowej obręczy o asfalt. Chłopiec został przekazany pod opiekę najbliższych. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu, do czasu wytrzeźwienia.