Pacjent, który wczoraj trafił do jasielskiego szpitala z obawami, że jest chory na koronawirusa, nie ma żadnych objawów tej choroby. 71-latek pojawił się wczoraj w szpitalu wyjaśniając, ze wrócił niedawno z Australii, a w samolocie, którym leciał podróżowali także Chińczycy. Ponieważ zaczął mieć objawy grypy, zwrócił się o pomoc do szpitala, gdzie przeprowadzono badania. Badania wykluczyły koronawirusa i okazało się, że pacjent ma grypę oraz zapalenie płuc. Mężczyzna trafił na oddział zakaźny. Przeprowadzono także profilaktyczną dezynfekcję oddziału.