Do 15 lat więzienia grozi gorliczaninowi, który znęcał się nad swoją partnerką. W lipcu policja, która weszła do mieszkania mężczyzny znalazła tam pobita kobietę. 29-latka trafiła do szpitala, a 42-latek do naszego aresztu, ponieważ był pod wpływem alkoholu. Po wyjściu ze szpitala kobieta złożyła zeznania na komendzie. Z jej relacji wynika, że była dosłownie torturowana. Przez trzy dni przed zatrzymaniem mężczyzna trzymał ją pod kluczem, bił ją przez wiele godzin bez przerwy, próbował oblać ją wrzątkiem, przykładał żyletkę do twarzy, grożąc okaleczeniem, bił ją toporkiem do mięsa. Kobieta dwa razy próbowała uciec, jednak bezskutecznie, za każdym razem była zatrzymywana przez oprawcę. W czasie przesłuchania mężczyzna przyznał się do bicia kobiety. Usłyszał też pięć zarzutów, jeden z nich dotyczył nieuiszczania alimentów wobec byłej żony na poczet własnych dzieci, a cztery pozostałe znęcania się nad konkubiną.