Prokuratura przesłuchała kierowców, którzy widzieli tir, którego kierowca podejrzewany jest o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Gorlicach. W wyniku śmiertelnego potrącenia zginął 55-letni mieszkaniec miasta. Przesłuchiwani kierowcy zeznali, że tir stojący na światłach awaryjnych nie wzbudził ich podejrzeń. Myśleli, że kierujący nim po prostu naprawia zepsuty zestaw. Żaden nie pomyślał nawet, że chwilę wcześniej doszło w tym miejscu do tragicznego zdarzenia. Wiadomo także, że podejrzewany o spowodowanie tego wypadku Kordian B. w chwili zatrzymania był trzeźwy. Obecnie prokuratura czeka na wyniki badań, które określą czy 25-latek był pod wpływem środków odurzających.