W sobotę przed północą, policjanci z posterunku w Besku kontrolowali miejsca, w których mogły przebywać osoby narażone na wychłodzenie. W jednym z pustostanów w Posadzie Zarszyńskiej, zastali śpiącego mężczyznę. Kontakt z nim utrudniony, jednak nie potrzebował pomocy medycznej. Po wylegitymowaniu okazało się, że jest to 56-latek, bez stałego miejsca zamieszkania. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 3 promile. Aby bezpiecznie mógł spędzić noc i wytrzeźwieć, funkcjonariusze przewieźli mężczyznę do schroniska. Niskie temperatury stanowią zagrożenie dla osób, które zwłaszcza w nocy, przebywają same, bez dachu nad głową. Tragiczne skutki może mieć nawet kilka godzin spędzonych na ławce podczas niewielkich mrozów, zwłaszcza dla osoby będącej pod wpływem alkoholu.